Zofia Dzieniszewska - zapiski
Nie jestem ju¿ ¿aden smarkacz,
£eb mam pokryty siwizn±.
Nie zag³osujê na Dudê
Bo zbyt ciê kocham Ojczyzno!
Sk±d wiem, ¿e wybór niedobry?
Nie wierzê w zmianê oblicza
Nie chcê powrotu Ziobry,
I teczek Macierewicza.
Na Dudê nie oddam g³osu!
Pamiêtam, Jarka premierem,
I kpiny z demokracji
I koalicjê z Lepperem.
Nie chcê mieæ znów premiera
Co straszy Ruskiem i ¯ydem
Co ci±gle dzieli Polaków
I mo¿e zaszczuæ jak Blidê.
Za k³amstwa i pomówienia,
Prawdê, mg³± sztuczn± okryt±
Za sk³ócanie rodaków
Za IV Rzeczpospolit±.
Za "Tusk ma krew na rêkach",
A memu Bratu Chwa³a!
Za wrzaski nad trumnami
I nogê genera³a!
Za propagandê, która nie ³±czy, ale dzieli.
Za ¿±dania pomników z kieszeni obywateli!
Za marsze z pochodniami,
Jazdê "po trupach do celu",
Za negowanie wyborów
I PROFANACJÊ WAWELU!!!!
Dzi¶ w duszy mej zakamarkach
Odkrywam decyzji sedno:
Nie chce powrotu PiS-u,
Bo nie jest mi wszystko jedno!
Wojciech M³ynarski
KANDYDAT
Dudleniem maj±c uszy opuch³e,
Klaska³y t³umy ca³kiem og³uch³e.
Wzdycha³y wszêdzie dorodne dziewice,
Umys³y maj±c wywrócone na nice.
By³o w Ojczy¼nie g³o¶no i majowo
I ju¿ ni miejsca, ni godzin
Nie dawano dla nowych narodzin,
Gdy oto Kukiza palec w urnach siê pojawia,
Nie zdaj±c liczby z rzeczy, które czyni,
¯yæ nam rozkaza³ w MY¦LENIU pustyni.
*
A JA – mój ludu – nic od Ciê nie wzi±³em,
Listu jednego, ani maila w li¶ciu,
Prócz etatu jednego, co mi zablokowan,
(Co nie Wam nale¿y, lecz – S³oñca przyj¶ciu...)
Nic Ci jeszcze nie da³em, mój LUDU.
Nie oczekuj zbyt du¿o, nie obaczysz cudu.
Prócz karbonizacji kopalñ i ¦l±ska,
Boæ to od wieków by³a Ziemia Polska.
*
Niewiast, zaklêtych w pradawne formu³y,
Spotka³em tysi±ce – i by³o mi smêtno,
¯e wdziêków tych nie widzia³em – nieczu³y!
¬renic± na nie patrz±c bez-namiêtno
A one¿ rzek³y: „Piêkne ch³opiê, czego chcie
Lecz – niestoty¿ – brzydka p³eæ”.
A¿ uwielbionê spotka³em, od dawna wiedzian±
I jak u Adama - w bieliznê odzian±.
*
Od Innych NIC nie wzi±³em w serca wnêtrze,
Stawszy dopiero ku Wam, jak one, bezw³adny,
Tak samo grzeczny i zarówno ¿ a d n y,
¯e a¿ mi coraz szczê¶cie niepojêtsze!
Czemu? dlaczego? w przesytu-Niedzielê
Przyszed³em witaæ i ¿egnaæ tak wiele?…
Nic nie uniós³szy na sercu
Prócz u¶miechu jak plastyk i szaty.
Pytaæ was o G£OS pragnê jeno,
Me Siostry i Braty!
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pljaciekrece.xlx.pl