Skituring na boisku 

Zofia Dzieniszewska - zapiski

Do¶æ czêsto widzi siê ludzi pomykaj±cych na turach po "normalnych" stokach przy wyci±gach. Robicie tak czasami? Ciekawi mnie to zjawisko i motywy takiego dzia³ania. Od idei turystyki narciarskiej jest to przecie¿ dalekie.

Mo¿e chodzi tylko o trening? Tak jak w przypadku rowerów stacjonarnych? Mo¿e kiedy¶ powstan± specjalne wyratrakowane stoki dla skiturowców, ale bez wyci±gów Tak jak sale do spiningu dla kolarzy którzy chc± krêciæ peda³ami, daæ sobie w ko¶æ, byle to dzia³o siê w jednym zamkniêtym pomieszczeniu?

Co my¶licie o tym zjawisku?


Indoor AT - mmmm, to jest my¶l

Ja sobie my¶lê tak: jak jest ju¿ wyci±g, to ma je¼dziæ, si³y wolê oszczêdziæ na dalsz± wêdrówkê i zjazd.
Przy obecnych obfitych ¶niegach - nie ma siê czemu dziwiæ.
Nie ma po czym podej¶æ i na czym zjechaæ...

Na S³owacji, s±dz±c po strojach to g³ównie zawodnicy na krótkim i szybkim treningu.
Widzia³em te¿ takich, co brali narty na ramiê i zapycali do góry;D A odno¶nie skitouringu to faktycznie, przy obecnej pokrywie ¶nie¿nej najsensowniej robiæ to na stokach narciarskich...


Czasami w trakcie takiego wyjazdu - ¿eby wilk by³ syty i owca ca³a w tym wypadku (m±¿ i ¿ona). M±¿ zapierdziela na turach a ¿ona na zjazdówkach.
HMM a co Ciê dziwi nikt nikomu nie zabroni chodziæ pod wyciagiem i je¶li nie ma za du¿o sniegu ka¿dy kawa³ek jest OK .
A niktorzy po prostu nie lubia wyciagow, podchodza po trasie i zjezdzaja obok trasy ... Kasprowy np sie do tego swietnie nadaje : D
Inni oszczedzaja kase ... dzienny karnet to 100 - 150 zlotych ... 3 dni i komplet nowych fok.
Jeszcze inni trenuja i nabieraja kondycji ...
Inni z kolei ida bo sa sami a samemu nie chca ryzykowac poza trasa ... nawet zlamania ....
A jeszcze inni bo chca i moga : ))

Pozdrawiam
Witek
Moim zdaniem to nie ma ¿adnego sensu skituring to nic innego jak turystyka narciarska, czyli pokonanie jakiej¶ okre¶lonej trasy inaczej wêdrowanie na nartach .
Wêdrowanie oczywi¶cie z mo¿liwo¶ci± zjazdu co oczywi¶cie dodaje uroku owej wycieczce .:)Chodzenie po boiskach to moim zdaniem totalna pora¿ka !!!
A jak kto¶ uwa¿a ¿e tegoroczna zima jest a¿ taka z³a do wêdrowania , to ja spêdzi³em 18 dni na turach i tylko w jednym przypadku przeszed³em ma³y fragment boiskiem .
Naturalnie zjazd na zakoñczenie jakiego¶ turu nartostrad± , to rzecz zrozumia³a .
Ja osobi¶cie unikam ³a¿enia po boiskach ! ale to moje prywatne zdanie
Jasiu
Podsumowuj±c:
- bo nie ma ¶niegu (ale ludziska chyba ³a¿± nawet jak jest ¶nieg poza stokami)
- dla kondycji
- dla bezpieczeñstwa
- dla oszczêdno¶ci
- bo ¿ona nie puszcza dalej

Podsumowuj±c:
- bo nie ma ¶niegu (ale ludziska chyba ³a¿± nawet jak jest ¶nieg poza stokami)
- dla kondycji
- dla bezpieczeñstwa
- dla oszczêdno¶ci
- bo ¿ona nie puszcza dalej


A najczesciej chyba dlatego, ze chca turowac, podoba im sie to ale nie maja jeszcze pomyslu na prawdziwe tury ....

No i osobna kasta to FRiderzy ... koncentruja sie na zjezdzie nie na turowaniu i jak wejda to akurat ma mniejsze znaczenie ; ))

Witek
Hmm pora¿ka to komentowanie tego kto gdzie lubi chodziæ. Kupuj±c sprzêt skiturowy nie dosta³em instrukcji obs³ugi ani wytycznych gdzie wolno chodziæ a gdzie wypada wiêc kto gdzie i jak chodzi to jego osobista sprawa. Nie rozumiem w ogóle tego tematu.

Hmm pora¿ka to komentowanie tego kto gdzie lubi chodziæ. Kupuj±c sprzêt skiturowy nie dosta³em instrukcji obs³ugi ani wytycznych gdzie wolno chodziæ a gdzie wypada wiêc kto gdzie i jak chodzi to jego osobista sprawa. Nie rozumiem w ogóle tego tematu.

Natan ... luz : )
Warunkow nie ma to ludzie sobie pisza takie rozne : ))

Witek
Masz racjê niech pisz±, pytaj± takei ich prawo a propos powiedz mi co z jutrem?

Hmm pora¿ka to komentowanie tego kto gdzie lubi chodziæ. Kupuj±c sprzêt skiturowy nie dosta³em instrukcji obs³ugi ani wytycznych gdzie wolno chodziæ a gdzie wypada wiêc kto gdzie i jak chodzi to jego osobista sprawa. Nie rozumiem w ogóle tego tematu.

E no... w³asnie to jest fajne ¿eby dzieliæ siê swoim podej¶ciem do jazdy czy do turowania. Po to przeca jest forum ¿eby pytaæ gdzie i jak chodziæ

Masz racjê niech pisz±, pytaj± takei ich prawo a propos powiedz mi co z jutrem?

Chyba odpuszczam : ((
800 km na jeden dzien lazenia to jednak powinna byc lepsza pogoda : ((
Chyba, ze sie w nocy obudze okolo 3 i mnie zacznie nosic ; ))
Ale wtedy z drogi bym zadzwonil ....

Witek
Wyrobienie kondycji - podobnie jak jazda rowerem szosowym
Poza tym je¿eli kto¶ dopiero zaczyna ze skitourem to mo¿e nie mieæ pomys³u na jak±¶ trasê. A tak robi fajn± wycieczkê, która wprowadza go do ¶wiata skitouringu i z czasem przerzuci siê na co¶ ambitniejszego ...

Pozdro. W Miko³owie ¶niegu brak . . .
Oczywi¶cie ¿e ka¿demu wolno chodziæ gdzie chce (zgodnie z przepisami ). Ale równocze¶nie ka¿demu wolno jest mieæ zdanie na ten temat.
Z tego co zauwa¿y³em np. w Austrii sporo osób foczy wzd³u¿ stoków i zje¿d¿a tras±, np. w tygodniu, wieczorem po pracy. U nas te¿ to widaæ na mniejsz± skalê. Zawsze to jaka¶ alternatywa zim± dla biegania, jazdy na rowerze. My¶lê, ¿e jakbym mieszka³ gdzie¶ w okolicy tras zjazdowych, to bym robi³ podobnie.
Wyj¶cie Goryczkow± i zjazd t± sam± tras± to by³o nie by³o te¿ "foczenie po boisku" a ju¿ trochê inaczej jest traktowane.
Natan- pytaj±? topiszê
Pora¿ka !! i tego bêdê siê trzyma³ .
Chyba nie rozumiesz pojêcia :turystyka narciarska tz. skituring !
Ja nie krytykujê ,tylko wyra¿am swoje pogl±dy.
Z szacunkiem dla wszêdziechodz±cych
Jasiu

Z tego co zauwa¿y³em np. w Austrii sporo osób foczy wzd³u¿ stoków i zje¿d¿a tras±, np. w tygodniu, wieczorem po pracy. U nas te¿ to widaæ na mniejsz± skalê. Zawsze to jaka¶ alternatywa zim± dla biegania, jazdy na rowerze. My¶lê, ¿e jakbym mieszka³ gdzie¶ w okolicy tras zjazdowych, to bym robi³ podobnie.
Wyj¶cie Goryczkow± i zjazd t± sam± tras± to by³o nie by³o te¿ "foczenie po boisku" a ju¿ trochê inaczej jest traktowane.


A wyjscie na kasprowy z murowanca i potem dalej zeby zjechac z przelaczy swinickiej to tez jakby nie po boisku ; )))
A 6,50 w kieszeni zostaje : ))

Witek
Ja siê zbiesi³em i je¶li mam mo¿liwo¶æ podwiezienia siê krzes³em na Kasprowy to korzystam, ale usprawiedliwiam siê ciê¿kimi nartami ;D
Swoj± drog± widaæ, ¿e warunki okrutnie s³abe, bo mamy ochotê i czas - w ¶rodku zimy - na takie akademickie dywagacje

Wyrobienie kondycji - podobnie jak jazda rowerem szosowym


no jak? wszak jazda na szosie to de fakto cel sam w sobie. nie tylko, jako wspomaganie do XC/MTB. Wiêc z takim porównaniem bym uwa¿a³
Dajcie spokoj ... kazdy sie bawi jak chce i umie ...
Zawsze to lepsze niz skakanie pilotem po kanalach : )

W
Jak brak czasu to przy wyci±gu sie foczy traktuj±c sprawe jak trening przed kilkudniowymi turami.
W czasach licealnych czasem wpad³a mi w rêce "Brytania" (ale kto pamiêta ze te¿ by³y takie zgni³okapitalistyczne czasopisma obok s³usznego Kraju Rad). Pamiêtam wzmiankê o pewnym zamo¿nym lordzie który na coniedzieln± godzinn± przeja¿d¿kê po w³asnym parku zamawia³ zawsze najnowszy model szosowej wy¶cigówki.

Zakazu u¿ywania turówek na nartostradzie póki co nie ma (ciiisza! sejm nie ¶pi!!!) ale pytanie o sens tego, niech sobie postawi ka¿dy zainteresowany.
a jam zgadzam siê z natanem, lepiej zajmowaæ siê sob±, moim zdaniem nawet najbardziej obciachowy palant w fioletowym wdzianku i ze z³otym ³añcuchem na szyi na stoku jest lepszy od tego kto siedzi w chacie i ogl±da TV - ka¿da aktywno¶æ na dworze jest lepsza ni¿ zmiêkczanie mózgu - tak jak pisze wkg

Podobne pytanie mo¿na zadaæ o rowery na amortyzacji z tarczami, po co je¿d¿± po twardym. - co gorsza w porównaniu z turowcami przy wyci±gach to 99% MTB w miastach nigdy górki nie widzia³o.

Ale odpowiadaj±c na pytanie przychylam siê do odpowiedzi Tomka:
"- bo nie ma ¶niegu (ale ludziska chyba ³a¿± nawet jak jest ¶nieg poza stokami)
- dla kondycji
- dla bezpieczeñstwa
- dla oszczêdno¶ci
- bo ¿ona nie puszcza dalej"

- Dodam jedno - nie¼le laski na to bior± - "ale pan ma kondycjê", "pan to taki wysportowany"..... - ha nikt tego nie bra³ pod uwagê - na co je¼dziæ na turach w terenie jak na nikim to wra¿enia nie robi bo tam pusto - a przy stoku....

Sam tydzieñ temu dogina³em sobie wzd³u¿ wyci±gu pod górê w Sokolcu z dzieciakiem testuj±c koncepcje, holowanie, uprz±¿, reakcje i uwagi dzieciaka, itd... jakie komentarze mia³em od lasek na wyci±gu , pomy¶lcie: facet, sam z dzieckiem, do tego pod górê potrafi dziecko na nartach wci±g±æ haha, dodatkowo one nie wiedz± co to foki. jakby¶ wspomnia³ o fokach to najwy¿ej mog± siê obraziæ hahaha



Podobne pytanie mo¿na zadaæ o rowery na amortyzacji z tarczami, po co je¿d¿± po twardym. - co gorsza w porównaniu z turowcami przy wyci±gach to 99% MTB w miastach nigdy górki nie widzia³o.



Z tymi rowerami te¿ sprawa nie jest prosta i po pozorach nie ma co oceniaæ. Ja dla przyk³adu bardzo czêsto po bu³ki albo na pocztê je¿d¿ê rowerkiem freeridowoym. Bo innego nie mam, a kupowaæ specjalnie do tego celu mi siê nie op³aca Dodam ¿e oprócz takich "wypraw" po górkach te¿ na nim ¶migam

M³odzie¿ któr± nieraz widzi siê na rynkach miast na rowerach dh czy fr te¿ bardzo czêsto oprócz "szpanowania" je¼dzi i to do¶æ ostro.
Swoj± drog± jako ¿e temat jest z gatunku "kto, jak i gdzie?" przypomnia³ mi siê felieton Kuby Petri jaki by³ w drugim numerze Poza Tras±. Strasznie mi siê podoba³ ten tekst. Dla tych którzy nie czytali wklejam poni¿ej.

Bestiariusz Górski

Czyli kogo spotkasz poza tras±!

Górski ekosystem, zw³aszcza zim±, wydaje siê byæ stosunkowo spokojnym i sterylnym ¶rodowiskiem. Niskie temperatury, zwa³y ¶niegu, obni¿one ci¶nienie atmosferyczne oraz zawarto¶æ tlenu w powietrzu sprawiaj±, ¿e to, co prze¿y³o, ¶pi grzecznie w oczekiwaniu na roztopy. Jednak¿e w pogodny dzieñ, kilka dni po sutym opadzie, na ¿er wychodzi licznie zwierzyna sezonowa, zmieniaj±c nie do poznania oblicze pokrytych puchow± ko³dr± ¿lebów i le¶nych ostêpów. Spotkanie takich osobników (w opisanych warunkach niezwykle prawdopodobne!) zapewni zawsze pe³en symbolicznych gestów, fascynuj±cy rytua³ wzajemnego obw±chiwania, w którym niniejszy przewodnik niech bêdzie pierwsz± pomoc±. Kontakt miêdzygatunkowy nigdy bowiem do ³atwych nie nale¿y, a pozatrasowych gatunków wyró¿niamy sporo. Oto niektóre z nich:

Niech punktem wyj¶cia bêdzie Dziarski Turysta, jest to bowiem szczep silnie reprezentowany, a przy tym wystêpuje na ró¿nych wysoko¶ciach, spotkasz go praktycznie w ka¿dym piêtrze klimatycznym, czy to ¿eruj±cego w beskidzkich lasach, czy te¿ buszuj±cego w skalistych ¿lebach Tatr s³owackich. Poznasz go ³atwo po umaszczeniu, które w swojej przewa¿aj±cej czê¶ci nawi±zuje do kolorów ziemi, czêsto potrafi jednak zaskoczyæ ¿uczym, seledynowym lub pomarañczowym odcieniem spranej kurtki. Charakterystyczne akcesoria to flanelowa koszula, szklany termos starego typu oraz p³ócienny plecak. Osobników tych w ¿adnym wypadku nie nale¿y lekcewa¿yæ, jak ma³o kto znaj± bowiem górskie szlaki i realia, przemieszczaj± siê te¿ nadzwyczaj sprawnie, opanowawszy do perfekcji sztukê jazdy na w±skich nartach turowych. Je¶li bêdziesz dla nich mi³y, zdobêdziesz dodatkowe punkty wiedzy, a tak¿e zostaniesz poczêstowany kubkiem herbaty.

Równie inspiruj±cy, zapewniaj±cy tak samo szybki transfer wiedzy, a do tego znacznie wy¿szy przyrost skilla, bywa kontakt ze ¯lebowcem. Jest to wysoce wyspecjalizowane stworzenie wystêpuj±ce w najwy¿szym, pozbawionym zazwyczaj ro¶linno¶ci, piêtrze górskim. Posiada unarzêdzione, wyposa¿one w kolce koñczyny, cechuje je te¿ wyj±tkowa odporno¶æ. Ubarwienie standardowe, z tendencj± do czerwieni i granatu. ¯lebowca najlepiej podej¶æ w górskim schronisku, jest bowiem osobnikiem, który po trudach wspinu i jazdy lubi zintegrowaæ siê z grup±. Je¶li odpowiednio zagadasz, chêtnie zabierze Ciê ze sob± na jakie¶ wyj¶cie. Tu jednak nale¿y byæ niezwykle czujnym, poniewa¿ ¯lebowiec zazwyczaj zaczyna ¿erowaæ tam, gdzie koñcz± siê nasze wyobra¿enia o stromi¼nie. Zanim wiêc dasz siê namówiæ na jaki¶ tam Zachód Groñskiego, sprawd¼ wycenê tej opcji w odpowiednim przewodniku.

Na przeciwleg³ym biegunie do czasami mrukliwego i zamkniêtego w sobie ¯lebowca, znajduj± siê weso³e i zazwyczaj przystêpne Ch³opaki. Jest to gatunek wysoce zregionalizowany, ¿eruj±cy wokó³ swojego górskiego miejsca zamieszkania, pozostaj±cy jednak w silnej symbiozie z elementami lokalnej infrastruktury wyci±gowej: tam gdzie jest wyci±g, jest du¿y lêg Ch³opaków, gdy wyci±g nie wystêpuje, s± one gatunkiem obserwowanym sporadycznie. Bardzo krótki zasiêg operacyjny, bywa czêsto przedmiotem kpin ze strony przedstawicieli innych bardziej mobilnych gatunków. Kontakt z t± grup± pozostaje jednak jak najbardziej po¿±danym, zapewnia bowiem b³yskawiczny przyrost skilla oraz godziw± dawkê czystej jazdy i adrenaliny. Kickery, dropy, lokalne rarytasy, czyli secret spoty to ¿ywio³ tej grupy. Je¶li chcesz ich znale¼æ, rozgl±daj siê za kolorami: kanarkowo-¿ó³tym, niebieskim, ró¿owym i br±zowym, przybieraj±cymi czêstokroæ kraciaste uwarstwienie.

Je¶li jednak zmêczy Ciê ta feeria barw, postaraj siê ustabilizowaæ wzrok na jakim¶ czytelnym znaku graficznym. Zdarzyæ siê wtedy mo¿e, ¿e Twoje rozbiegane spojrzenie zatrzyma siê na charakterystycznym emblemacie w kszta³cie GOPR-owskiego krzy¿a, naszytego na kurtkê. Je¶li tak siê stanie, masz przed sob± przedstawiciela czwartej ju¿ grupy pozatrasowców, Fachowca. Fachowiec WIE – i nie ma od tej regu³y odstêpstwa. Jazda w jego towarzystwie to rzadka gratka, dlatego potraktuj j± jako przywilej i wykorzystaj okazjê najlepiej jak tylko mo¿esz. Otoczony fachow± wiedz± mo¿esz surfowaæ bezpiecznie. Niestety, nie wszyscy Fachowcy to GOPR-owcy, b±d¼ wiêc ostro¿ny, gdy¿ zamiast na ratownika mo¿esz trafiæ na nale¿±cego równie¿ do kategorii Fachowców przewodnika, który zawstydzi Ciê znajomo¶ci± górskiej geografii, odejmuj±c w ten sposób kilka punktów od Twojej pozatrasowej pewno¶ci siebie.

Gdy po schroniskowym wieczorze, spêdzonym w towarzystwie roz¶piewanych przewodniczek i przewodników PTTK, oko³o pi±tej nad ranem przewrócisz siê na drugi bok, mo¿esz zobaczyæ cyklopa! Charakterystyczny blask diodowej czo³ówki oznajmi Ci, ¿e oto obok Ciebie wybudzi³ siê Zawodnik. Cia³a Zawodników pokryte s± piank± i gum±, której podobno nie zdejmuj± nawet do snu! Jest odwieczn± tajemnic±, jakim cudem Zawodnik tak szybko regeneruje siê po piêædziesiêciokilometrowych wyrypach, natomiast oczywisto¶ci± fakt, ¿e o godzinie 5.30 us³yszysz charakterystyczne skrzypienie fok przed schroniskiem. To Zawodnik, popijaj±c energetyzuj±ce p³yny z camelbacka, idzie na swoj± prywatna wojnê. O 7.30 startuje w memoriale dwie doliny dalej, wiêc po drodze lajtowo trza¶nie jeszcze fajn± turê na rozgrzewkê.

Pe³ni podziwu dla determinacji Zawodnika zasypiamy i ko³o 7-8 godziny zwlekamy siê do jadalni na ¶niadanie. Tu ma³e poruszenie, grupka freeriderów wzdycha nad supernowoczesnym GPS-em, którego dzia³anie demonstruje osobnik obleczony w topowy model softshella Mammuta. „Co ich tutaj tak pe³no, zaspa³em?“ – ko³acze siê w naszych g³owach, wiêc uprzejmie pytamy o godzinê. Najszybszy oczywi¶cie jest typ w Mammucie, b³ysk bajeranckiego zegarka z barometrem, precyzyjny pomiar czasu i wszystko jasne, bo mamy do czynienia z prawdziwym Profesjonalist±-Perfekcjonist±. Osobnik ten precyzyjnie zaprojektowa³ swoj± karierê jak i czas wolny, dlatego w³a¶nie, gdy on na 72 godziny wpad³ wyluzowaæ siê w Tatry, pani Magda za³atwia wszystkie sprawy w firmie. Jego firmie. Trzeba jednak przyznaæ, ¿e niezwykle czêsto Perfekcjonista ¶wietnie je¼dzi na nartach czy na desce, có¿, uczy³ siê przecie¿ od najlepszych.

Perfekcjonista lgnie do ciekawych ludzi, dlatego czêsto mo¿na zobaczyæ jak nagabuje Globtroterów. Zawsze fajnie jest siê pokazaæ w towarzystwie kogo¶, kto ¶miga³ w puchu na Hokkaido czy zje¿d¿a³ do krateru wulkanu. Globtroterom oddaæ trzeba, ¿e niezbyt chêtnie odpowiadaj± na te starania, chyba ¿e nadarzy sie okazja z³apania nowego sponsora na wyprawê. Wyprawy bowiem to jest to, co ich krêci najbardziej, chocia¿ najczê¶ciej lubi± marzyæ o nich w Beskidach czy Tatrach. Z Aconcagui na desce! Na turach na Elbrus! A mo¿e marokañskie zio³o i z³oto pustyni? Globtroterzy to przewa¿nie bardzo pozytywni osobnicy, wiêc na pewno chêtnie, ze szczegó³ami, na okraszonej slajdami prelekcji opowiedz± nam jak Tam By³o.

No w³a¶nie, a¿ zapomnia³bym spytaæ, w jakim gatunku Ty siê odnajdujesz drogi czytelniku? Byæ mo¿e, tak jak autor tego felietonu, czujesz siê spokrewniony z wieloma z nich, z równ± zaciek³o¶ci± tropi±c firn w ¿lebach i puch w lesie, czasami poszukuj±c go zach³annie w okolicy wyci±gów, nie tracisz czasu, wiedz±c, ¿e za chwilê, jak na z³o¶æ, g³osem Zubilewicza lub Kreta zostanie anonsowana jaka¶ kolejna pogodowa anomalia.



Podobne pytanie mo¿na zadaæ o rowery na amortyzacji z tarczami, po co je¿d¿± po twardym. - co gorsza w porównaniu z turowcami przy wyci±gach to 99% MTB w miastach nigdy górki nie widzia³o.



Z tymi rowerami te¿ sprawa nie jest prosta i po pozorach nie ma co oceniaæ. Ja dla przyk³adu bardzo czêsto po bu³ki albo na pocztê je¿d¿ê rowerkiem freeridowoym. Bo innego nie mam, a kupowaæ specjalnie do tego celu mi siê nie op³aca Dodam ¿e oprócz takich "wypraw" po górkach te¿ na nim ¶migam

M³odzie¿ któr± nieraz widzi siê na rynkach miast na rowerach dh czy fr te¿ bardzo czêsto oprócz "szpanowania" je¼dzi i to do¶æ ostro.
niektórzy podobnie nie posiadaj± innych nart ni¿ turowe, wiêc si³± rzeczy "turuj±" po boiskach, je¶li ju¿ taka konieczno¶æ siê zdarzy

ale i na to znalaz³em sposób - zacz±³em siê uczyæ jazdy tele, wiêc i jazda na boisku sta³a siê ciekawsza... Skituring na boisku - jaki to ma sens?

ale i na to znalaz³em sposób - zacz±³em siê uczyæ jazdy tele, wiêc i jazda na boisku sta³a siê ciekawsza...

A ja zacz±³em je¼dziæ po kamieniach w lesie i nie nudzê siê przy kompie w sobotê. dzisiaj bardzo udana wycieczka!!!
Pozazdro¶ciæ wolnego weekendu


Zakazu u¿ywania turówek na nartostradzie póki co nie ma (ciiisza! sejm nie ¶pi!!!) ale pytanie o sens tego, niech sobie postawi ka¿dy zainteresowany.


I tu by¶ siê zdziwi³. W reulaminach co najmniej kilku znanych mi stacji narciarskich jest explicite wpisany zakaz podchodzenia po trasie narciarskiej na nartach.

Co do pytania: Skituring na boisku - jaki to ma sens?
Jak dla mnie sens ma tylko trening i to kondycyjny. Do treningu jazdy lepiej u¿ywaæ wyci±gu - wiêcej siê skorzysta.

Kuba

A ja zacz±³em je¼dziæ po kamieniach w lesie i nie nudzê siê przy kompie w sobotê. dzisiaj bardzo udana wycieczka!!!

By³o lepiej ni¿ w zesz³ym roku z Rysianki? Nie wierzê .

pzdrw
Krzysiek
Dzisiaj polaz³em na boisko siê po¶lizgaæ (w zwi±zku z raczej ma³o¶niegowymi warunkami zrobi³em sobie zestaw teleboiskowy) na Che³mie. Spotka³em kolegê na turach - zagada³em, ¿e warun do turystyki ¿aden. On - ¿e popyli³ kilka razy do góry, a teraz ju¿ tylko zje¿d¿a. Ludzi ma³o, ¿aden problem podchodziæ wzd³u¿ siatek. Tak ¿e¶my skonstatowali, ¿e jak warun jest, to siê wszyscy na boisko wypinaj±, jak nie ma, to jedyna mo¿liwo¶æ, ¿eby narty przypi±æ...
Osobi¶cie przynajmniej raz w sezonie podchodzê na Kasprowy. Powód, jak ju¿ wspomnieli przedmówcy:
- niekorzystna sytuacja lawinowa
- mo¿liwo¶æ pobycia z rodzin± (w koñcu )

Analogiczna sytuacja w przypadku biegania. Czasami odpuszczam las i wchodzê na stadion (nocne bezpieczeñstwo, trening). Kto¶ z boku mo¿e równie¿ powiedzieæ, ¿e to nudne..
Tu i tu mo¿na poczuæ ten wiatr na twarzy

pozdrawiam
K
Podchodz±c stokiem zawsze mam obawy, ¿e kto¶ zje¿d¿aj±cy siê we mnie wpasuje. I raczej wina moja bêdzie. Co nie oznacza, ¿e na nartostradê nie wchodzê. Czasem jest to po prostu najwygodniejsza droga (np. doj¶cie do Schronu pod £abskim via Puchatek). Ale pod pr±d wtedy siê rano zapyla. A w drug± stronê, to przy kiepskich warunkach ¶niegowych, czasem jedyny rozs±dny sposób zrobienia/dokoñczenia tury. Dla mnie schodzenie z nartami na plecach (by³o ju¿ w dziale Relacje), to dopiero jest pora¿ka (nie my¶lê o okresie wiosennym, kiedy do ¶niegu nale¿y siê dostaæ). No i czasem treningowo, popo³udniowo-wieczorow± por± na pocz±tek sezonu, kiedy cz³owiek wyposzczony jest, mo¿na pykn±æ te 700 m w górê i w dó³. Tak dla zdrowotno¶ci.

Czasem jest to po prostu najwygodniejsza droga (np. doj¶cie do Schronu pod £abskim via Puchatek).
tym bardziej ¿e dó³ szlaku z Marysina na/pod £±bski jest kamolkowaty co przy slabym opadzie, albo wiosna bywa problematyczne.
Jesli chodzi o skituring "przywyciagowy" to raczej nieczesto mi sie to zdarza, ale jesli juz to traktuje to typowo jako trening. Natomiast ostatnio stwierdzam, ze jak jest wyciag to wole skorzystac zeby zaoszczedzic sily na dalsza ture (jesli jest tak opcja).
przyznajê bez bicia dzi¶ ja i 4 znajomków szlismy Boiskiem pod Mosornym:) bo obok by³a trawa:)

przyznajê bez bicia dzi¶ ja i 4 znajomków szlismy Boiskiem pod Mosornym:) bo obok by³a trawa:)
Takie cos sie nie liczy
ja mam tylko turowe narty ...

ja mam tylko turowe narty ...

Wiêkszo¶æ truowych nart ca³kiem fajnie powinno dawaæ radê na trasie. Kiedy¶ mia³em na nogach 7 summits i jecha³y jak slalomki prawie:) Za¶ szerokie deski z promieniem skrêtu 40 metrów to zaprzeczenie narty na wratrakowany stok...



Kiedy¶ mia³em na nogach 7 summits i jecha³y jak slalomki prawie:)


No : )
Moze bardziej jak gigantki ale ida bosko : )

Dopiero na lodzie widac znaczaca przewage nart zjazdowych ..

Witek
Bandity B2 na ubitym te¿ ¶wietnie siê spisuj±

Za¶ szerokie deski z promieniem skrêtu 40 metrów to zaprzeczenie narty na wratrakowany stok...

oj nie wszystkie... - na hellmutach z 80 cm efektywnej krawedzi zapier...la sie jak na slalomkach po boisku - tylko ze nieco ospale przechodza z krawedzi na krawedz przy jak ze "filigranowej" szerokosci - jednakze krotki skret na tych ze wykonalny bez problemu - oczywiscie na umiarkowanej predkosci..., bo jak sie ja przekroczy to zaczynaja jechac same...

k.

Wiêkszo¶æ truowych nart ca³kiem fajnie powinno dawaæ radê na trasie. Kiedy¶ mia³em na nogach 7 summits i jecha³y jak slalomki prawie:) Za¶ szerokie deski z promieniem skrêtu 40 metrów to zaprzeczenie narty na wratrakowany stok...

Na Sugar Daddy 183 je¼dzi mnie siê boiskowo zadziwiaj±co dobrze; mo¿e 40 m to nie maj±, pewnie ze 30 m, ale po pierwszym razie by³em pozytywnie zdziwiony
Rzuci³em trochê has³owo i ju¿ ch³opaki znale¼li przypadki przecz±ce mojej tezie Wniosek: nie ma co generalizowaæ. Takie Armady JJ z promieniem skrêtu na krawêdzi efektywnej 14 m (sic!) i pod butem chyba 115 te¿ na trasie daj± du¿o frajdy. Moim zdaniem rocker te¿ tu pomaga. Zauwa¿y³em, ¿e w Majesty Ice jak nartê mocno siê pochyli³o na krawêdzi zaczyna³ chwytaæ siê ¶niegu rocker i jakby zmniejsza³ promieñ skrêtu wystawiaj±c uda na srog± próbê

W moich Thug'ach jest inaczej. Dopiero je¶li jedziesz naprawdê szybko (60-70 km/h) jazda na krawêdzi jest dynamiczna i przyjemna. Dodam ¿e narta jest klasyczna (bez rockera), ale szeroka i miêkka.


W moich Thug'ach jest inaczej. Dopiero je¶li jedziesz naprawdê szybko (60-70 km/h) jazda na krawêdzi jest dynamiczna i przyjemna. Dodam ¿e narta jest klasyczna (bez rockera), ale szeroka i miêkka.


Czyli jak na starych gigantkach Tylko tamte mia³y wiêcej ni¿ 2 metry zwykle...

Kuba
A ja sobie wykona³em tele-zestaw boiskowy na bazie starych (ca. 2005) Headów Monsterów im77 i Cobry R8. I na pocz±tku mnie sponiewiera³y - my¶la³em, ¿e bêdzie podobnie jak na Legendach 8000, a tu twardy ty³, bez prêdko¶ci i przy odrobinie b³êdu obci±¿ania obraca³y, nie trzyma³y... Po chwili paniki jako¶ ¿em je okie³zna³, i d³ugi gigantowy skrêt wychodzi³ a¿ mi³o. No i na lodzie trzyma³y (ojciec po ostrzeniu ostrzega³: bêdzie trzymaæ na twardym ) W porównaniu z takimi Mt Bakerami czy nawet Mantrami i L8000, to prawdziwe bestie s±...(dla mnie)
Ciekawy przypadek w tem tomacie http://www.jhnewsandguide.com/article.php?art_id=6974
Treningu zjazdowego nigdy nie za wiele. Jak nie ma czasu/warunków, to boisko jest dobrym wyborem. Jak to godojom "filharmonia, ku***a, filharmonia ;D



Podobne pytanie mo¿na zadaæ o rowery na amortyzacji z tarczami, po co je¿d¿± po twardym. - co gorsza w porównaniu z turowcami przy wyci±gach to 99% MTB w miastach nigdy górki nie widzia³o.



Z tymi rowerami te¿ sprawa nie jest prosta i po pozorach nie ma co oceniaæ. Ja dla przyk³adu bardzo czêsto po bu³ki albo na pocztê je¿d¿ê rowerkiem freeridowoym. Bo innego nie mam, a kupowaæ specjalnie do tego celu mi siê nie op³aca Dodam ¿e oprócz takich "wypraw" po górkach te¿ na nim ¶migam

M³odzie¿ któr± nieraz widzi siê na rynkach miast na rowerach dh czy fr te¿ bardzo czêsto oprócz "szpanowania" je¼dzi i to do¶æ ostro.
niektórzy podobnie nie posiadaj± innych nart ni¿ turowe, wiêc si³± rzeczy "turuj±" po boiskach, je¶li ju¿ taka konieczno¶æ siê zdarzy

ale i na to znalaz³em sposób - zacz±³em siê uczyæ jazdy tele, wiêc i jazda na boisku sta³a siê ciekawsza...

O to to! Mam narty uniwersalne, co je uniwnerwialnie u¿ywam
Odpowied¼ na pytanie "skituring na boisku jaki to ma sens" powoduje ¿e trzeba sobie zadaæ pytanie czym siê ró¿ni ten poza boiskiem od tego na boisku i odpowied¼ jest taka sama jak na pytanie czym siê ró¼ni seks przedma³¿eñski od tego w ma³¿eñstwie (¿eby nie by³o ¿e jestem seksist±,bo nie jestem, to ka¿da p³eæ ma równe szanse) i wychodzi, ¿e tym samym co polowanie na dziki od ¶winiobicia:)

Odpowied¼ na pytanie "skituring na boisku jaki to ma sens" powoduje ¿e trzeba sobie zadaæ pytanie czym siê ró¿ni ten poza boiskiem od tego na boisku i odpowied¼ jest taka sama jak na pytanie czym siê ró¼ni seks przedma³¿eñski od tego w ma³¿eñstwie (¿eby nie by³o ¿e jestem seksist±,bo nie jestem, to ka¿da p³eæ ma równe szanse) i wychodzi, ¿e tym samym co polowanie na dziki od ¶winiobicia:)

seks i zdobywanie po¿ywienia to czynno¶ci fizjologiczne...skitury s± bardziej metafizyczne...
Ja tak krótko do pierwotnej wypowiedzi. Jest kilka uzasadnieñ do podchodzenia wzd³u¿ wyci±gów lub tras zjazdowych (nie licz±c "szpanowania" - to akurat taka lekka dziecinada )

1. Dostêpno¶æ sztucznego lub naturalnego i ubitego ¶niegu, który utrzymuje siê w czasie ociepleñ i d³u¿ej w okresie wczesnej wiosny (lub w warunkach ma³ej ilo¶ci naturalnego ¶niegu - np. jak w Tatrach jest pó³ metra ¶niegu, to wej¶cie na Kasprowy gdzie jest relatywnie ma³o kamieni, a kosodrzewinka jest wytêpiona)
2. Bezpieczeñstwo - to siê tyczy zw³aszcza warunków wysokogórskich z zagro¿eniem lawinowych oraz warunków bardzo z³ej widoczno¶ci lub nocy.
3. Wzglêdy towarzyskie lub rodzinne - pogodzenie chêci podej¶cia tatusia z chêci± zjazdów mamusi i dzieciaczków )
4. Odleg³o¶æ na¶nie¿onych i o¶wietlonych w nocy stoków, gdzie mo¿na wyskoczyæ szybko nawet wieczorem => przyk³ad : ¦nie¿nica i Che³m (My¶lenice) dla mieszkañców Krakowa i okolica.

pozdrawiam W.
Jak ze skituringiem przedma³¿eñskim i ma³¿eñskim. No chyba, ¿e jeszcze najlepsze mam przed sob±

Bandity B2 na ubitym te¿ ¶wietnie siê spisuj± Jeszcze jak! Moje zjazdówki wkrótce id± do ¯y... ups, Izraelity.
Odnosz±c siê do g³ównego w±tku - mi te¿ siê zdarza foczenie po boisku. Dla kondycji g³ównie. Nie mam za wiele czasu na wyjazdy po za Beskid S±decki (2x ma³e dzieciaki, praca, aplikacja, GOPR - zajmuj± czas). Zawsze to co¶ i w mniejszym wymiarze czasowym (skala 1-2 godzin a nie ca³ego dnia). Nie uwa¿am tego za masochizm ani szpan. Czasem z nudów jak mam dy¿ur na Wierchomli - bo 12 godzin siê jednak d³u¿y.

Podchodzenie na stoku pod górê to zawsze troche ryzyka. Dlatego zawsze idê maksymalnie bokiem stoku jak sie da. A zjazd na dó³ po takim foczeniu smakuje lepiej ni¿ po wyjechaniu krzese³kiem.
a propos foczenia w pobli¿u wyci±gu
nawet najlepszym siê zdarza

http://vimeo.com/84585539
Panowie nie wiem jak inni ale wlasnie dzisiejszego wieczora spotkalem sie z nastepujaca sytuacja - wchodzac na stok snieznica w kasinie wielkiej po godzinach otwarcia zostalem wyrzucony pod pretekstem "jest za miekko,ratrak chodzi". Rozumiem ze jest to swiete prawo wlasciciela gruntu. Ale jakis niesmaczek pozostal i mimo ze kasina byla jedna z miich ulubionych stacii i z racji chociazby niewielkiej odleglosci czesto na stoku bywalem moja noga tam nie postanie. ani na turach ani zjazdowo...
Mnie te¿ wyrzucili... ((
Niestety w naszym piêknym kraju nad Wis³± wszystko wszystkim przeszkadza. W Polsce nie mia³em jeszcze okazji turowaæ na boisku ale jak jestem we Francji to si³± rzeczy wygodniej w wy¿sze partie gór dostaæ jest siê stokiem. Za ka¿dym razem jak podchodzê i mija mnie ratrak albo skuter obs³ugi stoku lub ratowników to siê zatrzymuj± i proponuj± podwózkê do góry i czêsto z faktu oszczêdno¶ci czasu korzystam, chyba ¿e akurat podchodzê treningowo. Nikomu to nie przeszkadza. Nawet jak chodzê pó¼nym wieczorem kiedy ratraki pracuj± nikt siê nie czepia bo wie ¿e ja ich widzê i bêdê dba³ o swoje bezpieczeñstwo a oni te¿ zwalniaj± i zachowuj± odstêp ¿eby przypadkiem mnie nie zachaczyæ. Faktem jest ¿e Francuzi s± przyzwyczajeni i du¿o skiturowców siê spotyka podchodz±cych stokiem. No ale w naszym kraju panuje moda na "beton" i w³a¶cicielom stoków kole w oczy ¿e nawet po godzinach otwarcia wyci±gów kto¶ sobie korzysta i nie p³aci jak¿e przecie¿ nale¿nej im daniny.
Ostatnio ze wzglêdu na kolejki podchodzi³em z 7 razy na RusinSki... i nie by³o problemu. Oprócz mnie podchodzi³o jeszcze 2 skiturowców. A jak na nie których górach gdzie s± stoki narciarskie i szlaki turystyczne? czy kto¶ mo¿e wyrzuciæ? chodzi mi o Jaworzyne, Pilsko, Skrzyczne itp
Ale to mo¿e wynika z obaw, ¿e komu¶ co¶ siê stanie przez ten ratrak i wtedy bêdzie ogromny problem tak¿e dla zarz±dzaj±cych stokiem.
Ja te¿ bym w czasie pracy ratraka na tak ma³ej przestrzeni, jak± maj± nasze "stoki", przegania³a ludzi. Wypadki zderzenia z t± maszyn± siê niestety zdarzaj± i niejednokrotnie koñcz± tragicznie...
Oczywi¶cie gdy ratrak nie pracuje, to ju¿ inna sytuacja i wtedy by mogli sobie odpu¶ciæ.
Jakie¶ 2 lata temu chyba nie mieli obaw na soszowie. Wieczorem pu¶cili ratrak miêdzy ludzi, do tego sypali armatkami. A¿ dziwne ¿e nie by³o ¿adnego wypadku, ale od tego czasu ja ju¿ dziêkuje za ten stok.
W zesz³ym sezonie na Jaworzynie nie by³o problemów z podchodzeniem po zamkniêciu. Weszli¶my na stok zaraz po zgaszeniu ¶wiate³, parê razy mijali¶my siê z ratrakiem i nikt nie zg³asza³ pretensji. Nie wiem czy to standard, ale nas zupe³nie zignorowali – mo¿e -10°C ich wystraszy³o...
No ró¿nie bywa, jakie¶ 4-5 lat temu jak by³am na Chopoku, to niestety dziewczyna zginê³a w³a¶nie po spotkaniu z pracuj±cym ratrakiem.
Ja mam tylko jedno pytanie, czy ktokolwiek z oburzonych/wyrzuconych ruszy³, pofatygowa³ siê do obs³ugi, przywitaæ siê i zapytaæ czy mo¿na skorzystaæ z uprzejmo¶ci, odnoszê wra¿enie ¿e nie.
Na Ma³ym Skrzycznem jak i na Pilsku nigdy nie spotka³em siê z negatywn± reakcj± Panów na ratrakach , oczywi¶cie trzeba uwa¿aæ i nie pchaæ siê pod g±sienice. Ale za to s³ysza³em o przypadkach w Austrii gdzie po wieczornym przeje¼dzie ratraków mo¿na by³o siê naraziæ obs³udze za zdjazd po przygotowanej trasie. Podobno ma to co¶ wspólnego z porannym odbiorem trasy. Co do wyrzucania z tras , no có¿ .... , je¿eli zdarza mi siê foczenie po boiskach to tylko ze wzglêdu na rodzinkê która przy okazji te¿ muszê zawie¼æ na "bia³e" i ja sobie spokojnie podchodzê a moje dwie dziewczyny p³ac± za karnet , ale jak kto¶ tego nie rozumie , jego zbujeckie prawo.
Aha , odno¶nie g³ównego tematu , jest jeszcze jedna kategoria skiturowców o której nikt nie wspomnia³ , a mianowicie ludzie po kontuzjach z "regenerowanymi" stawami kolanowymi , biodrowymi itd ,osobi¶cie znam trzy takie osoby. dla niech jazda po za trasowa jest po prostu zbyt ryzykowna , na boisku czuj± siê w miarê bezpiecznie , nie licz±c zagro¿enia ze strony innych u¿ytkowników.
Przy okazji serdecznie pozdrawiam wszystkich mi³ych operatorów ratraków.

Ja mam tylko jedno pytanie, czy ktokolwiek z oburzonych/wyrzuconych ruszy³, pofatygowa³ siê do obs³ugi, przywitaæ siê i zapytaæ czy mo¿na skorzystaæ z uprzejmo¶ci, odnoszê wra¿enie ¿e nie.
to z³e wra¿enie odnosisz bo w³asnie zanim wszed³em na stok pierwsze kroki skierowa³em do jednego z panów i zanim do niego podszed³em us³ysza³em z daleka gdzie siê wybieram i ¿ebym sobie pochodzi³ po lesie.

dla niech jazda po za trasowa jest po prostu zbyt ryzykowna , na boisku czuj± siê w miarê bezpiecznie , nie licz±c zagro¿enia ze strony innych u¿ytkowników.


No i to jest chyba najwiêksze zagro¿enie. Drzewa przynajmniej stoj± w miejscu i nie zaje¿d¿aj± drogi
Zosta³e¶ zatem jak napisa³e¶ "wyrzucony" czy te¿ nie zosta³e¶ wpuszczony? Ma³a ró¿nica ale jednak.
Dla nie kumatych, operator ratraka to te¿ czasem spec od gospodarki ¶niegiem i mo¿e siê zdarzyæ ¿e wie co mówi i za co odpowiada, a przed obecnymi mrozami mieli ogromny k³opot z wszystkim lu¼nym.

Jak napisa³e¶ Rozumiem ze jest to swiete prawo wlasciciela gruntu.

Ale prze¿yæ Ci ciê¿ko,

Zosta³e¶ zatem jak napisa³e¶ "wyrzucony" czy te¿ nie zosta³e¶ wpuszczony? Ma³a ró¿nica ale jednak.
Dla nie kumatych, operator ratraka to te¿ czasem spec od gospodarki ¶niegiem i mo¿e siê zdarzyæ ¿e wie co mówi i za co odpowiada, a przed obecnymi mrozami mieli ogromny k³opot z wszystkim lu¼nym.

Jak napisa³e¶ Rozumiem ze jest to swiete prawo wlasciciela gruntu.

Ale prze¿yæ Ci ciê¿ko,


Jak napisane by³o wcze¶niej potwierdzê z osobistych doznañ ¿e ile razy zapyta³em czy mo¿na wej¶æ.. by³o mo¿na nawet podczas ¶nie¿enia i pracy ratraka fakt pod warunkiem ¿e nie "upierdolimy wê¿a od instalacji bo rozjebie nam ³eb"

Nie dziwcie siê ¿e kto¶ siê zdenerwowa³ jak bez powiadomienia obs³ugi wskakujecie na stok gdzie s± ró¿ne instalacje które ³atwo mog± zrobiæ wam spor± biedê i np prowadzone s± prace
nie ma siê co czepiaæ, ka¿dy chodzi jak lubi/mo¿e

my robimy jakie¶ 99% tras bo "boiskach" i szlakach ale przez to, ¿e mamy nie daleko ca³e ich stadko a teraz ile jeszcze jest ¶nieg to nawet 6 razy w tygodniu idziemy na tury
z czego wszytkie 6 jest po godzinie 20-21 przez co zjazd z czo³ówk± po boisku w samotnosci wydaje siê w pe³ni uzasadniony

rozumiem, ¿e jak kto¶ ma kilka godzin jazdy w góry to chce zrobiæ super turê w spokoju, dziczy zakoñczon± bajkowym zjazdem i nie widzi sensu w chodzeniu po stokach ale to tylko inny punkt widzenia


co do przeganiaczy to wczoraj o godzinie 20:15 wyruszyli¶my na Czantoriê i oczywi¶cie zanim zrobili¶my pierwszy krok na ¶niegu to ju¿ obs³uga straszy³a policj±, ¿e stok prywatny, zniszczymy "co¶" (hmmm ... sztruks ?? ) i ¿e tabliczki s± wszêdzie ¿e nie mo¿na itd itp
poszli¶my, po zje¼dzie nikt nikogo siê nie czepia³, ¶lady czterch by³o widaæ ale czy to w czym¶ komu¶ przeszkadza ??

chocia¿ patrz±c z drugiej strony to jedyny ¶nieg w okolicy - musz± sobie o niego dbaæ
A ja by³am dzi¶ na boisku na Skrzycznym i by³o prze-extra s³onko, ¶nieg (niewazne, ¿e sztuczny) i wolê to ni¿ siedzenie w domu

A ja by³am dzi¶ na boisku na Skrzycznym i by³o prze-extra s³onko, ¶nieg (niewazne, ¿e sztuczny) i wolê to ni¿ siedzenie w domu

¶wiêta prawda

zw³aszcza, ¿e w pi±tek poszli¶my znowu na Czantoriê a w sobotê by³o +12 i w góry na rower ...

chocia¿ zaczê³o laæ i to chyba na t± chwilê koniec nawet z naszymi boiskami

A ja by³am dzi¶ na boisku na Skrzycznym i by³o prze-extra s³onko, ¶nieg (niewazne, ¿e sztuczny) i wolê to ni¿ siedzenie w domu

¶wiêta prawda

zw³aszcza, ¿e w pi±tek poszli¶my znowu na Czantoriê a w sobotê by³o +12 i w góry na rower ...

chocia¿ zaczê³o laæ i to chyba na t± chwilê koniec nawet z naszymi boiskami

ode mnie z tarasu widaæ ¶wie¿y opad ¶niegu na szyndzielni - jestem dobrej my¶li co do weekendu:)



ode mnie z tarasu widaæ ¶wie¿y opad ¶niegu na szyndzielni - jestem dobrej my¶li co do weekendu:)


zazdroszczê takiego tarasu

nie ma siê co czepiaæ, ka¿dy chodzi jak lubi/mo¿e

my robimy jakie¶ 99% tras bo "boiskach" i szlakach ale przez to, ¿e mamy nie daleko ca³e ich stadko a teraz ile jeszcze jest ¶nieg to nawet 6 razy w tygodniu idziemy na tury
z czego wszytkie 6 jest po godzinie 20-21 przez co zjazd z czo³ówk± po boisku w samotnosci wydaje siê w pe³ni uzasadniony

rozumiem, ¿e jak kto¶ ma kilka godzin jazdy w góry to chce zrobiæ super turê w spokoju, dziczy zakoñczon± bajkowym zjazdem i nie widzi sensu w chodzeniu po stokach ale to tylko inny punkt widzenia


co do przeganiaczy to wczoraj o godzinie 20:15 wyruszyli¶my na Czantoriê i oczywi¶cie zanim zrobili¶my pierwszy krok na ¶niegu to ju¿ obs³uga straszy³a policj±, ¿e stok prywatny, zniszczymy "co¶" (hmmm ... sztruks ?? ) i ¿e tabliczki s± wszêdzie ¿e nie mo¿na itd itp
poszli¶my, po zje¼dzie nikt nikogo siê nie czepia³, ¶lady czterch by³o widaæ ale czy to w czym¶ komu¶ przeszkadza ??

chocia¿ patrz±c z drugiej strony to jedyny ¶nieg w okolicy - musz± sobie o niego dbaæ


rozmawia³em z kumplem z serwisu przy czantorii i ostatnio policja spisywa³a skiturowców za jazdê po sztrukcie. podobno jak siê nie przyjmie mandatu sprawa idzie pod s±d, a pó¼niej 2 tysie za "regeneracjê" stoku. t³umacz± to tak, ¿e mieli przypadki osób, zwyk³ych narciarzy, którym nie podoba³ siê fakt, ¿e nie za³o¿± pierwszych ¶ladów i ¿±dali zwrotu pieniêdzy za karnety.

bezpieczeñstwo swoj± drog±, ale ratraki nie je¿d¿± ca³± noc, i zazwycaj nie ma ich ju¿ o poranku.

w tym kraju nigdy siê chyba nic nie zmieni. polak dla polaka bêdzie zawsze najwiêkszym wrogiem:) trzeba walczyæ!

poza tym dzisiaj w beskidach deszcz, ale pokrywa na boiskach siê utrzyma. poza tym ma co¶ sypn±æ wieczorem.
By³em na Czantorii w miniony poniedzia³ek, w dzieñ, wyci±g chodzi³. Z do³u 3 x podchodzi³em, co najmniej 2x na podej¶ciu minêli mnie policjanci zje¿d¿aj±cy tras±. Wymienili¶my tylko spojrzenia i ka¿dy ruszy³ w swoj± stronê.
Nikt na dole ani na górze nie robi³ "dymu" o to, ¿e podchodzê stokiem (i prawie szlakiem jakby nie by³o).
Zapewne wiêc chodzi o ca³y ten sztruks
Patrzac na narciarstwo zjazdowe to zawsze lubia³em Czantorie na otwarcie o 8 rano... pierwsze slady, pustki, wmiarê d³uga trasa i 2h jazdy na okr±g³o (do zrobienia ok 9-10zjazdów) ale nigdy mi nie przeszkadza³o ze kilka osob przede mn± zjecha³y .

Ale gdybym mia³byæ w³a¶cicielem stoku to chcia³bym oddaæ stok rano w perfekcyjnym stanie z idealnym "sztruksem". Choæby dlatego aby pó¼niej by³a informacja na forach ¿e mój stok jest idealnie przygotowany.

Tylko czy 2-3 skiturowcow "zaoraja" ca³y sztruks na stoku? co innego 10-20 .
O ile w dzieñ w niczym nie przeszkadzamy to w nocy temat mocno dyskusyjny

Tak swoj± drog± to w sobotê by³o chyba z 15 osób podchodz±cych i tez nie by³o z tego powodu problemów.

By³em na Czantorii w miniony poniedzia³ek, w dzieñ, wyci±g chodzi³. Z do³u 3 x podchodzi³em, co najmniej 2x na podej¶ciu minêli mnie policjanci zje¿d¿aj±cy tras±. Wymienili¶my tylko spojrzenia i ka¿dy ruszy³ w swoj± stronê.
Nikt na dole ani na górze nie robi³ "dymu" o to, ¿e podchodzê stokiem (i prawie szlakiem jakby nie by³o).
Zapewne wiêc chodzi o ca³y ten sztruks


zapomnia³em dodaæ, ze chodzi tylko o fakt "po zamkniêciu i przed otwarciem", czyli o te najfajniejsze pory:)

a tak poza tym to deszcz przeobrazi³siê w³a¶nie w ¶nieg i sypie dosyæ intensywnie:

By³em na Czantorii w miniony poniedzia³ek, w dzieñ, wyci±g chodzi³. Z do³u 3 x podchodzi³em, co najmniej 2x na podej¶ciu minêli mnie policjanci zje¿d¿aj±cy tras±. Wymienili¶my tylko spojrzenia i ka¿dy ruszy³ w swoj± stronê.
Nikt na dole ani na górze nie robi³ "dymu" o to, ¿e podchodzê stokiem (i prawie szlakiem jakby nie by³o).
Zapewne wiêc chodzi o ca³y ten sztruks


zapomnia³em dodaæ, ze chodzi tylko o fakt "po zamkniêciu i przed otwarciem", czyli o te najfajniejsze pory:)

a tak poza tym to deszcz przeobrazi³siê w³a¶nie w ¶nieg i sypie dosyæ intensywnie:]

Zapominasz o najwa¿niejszym, prawie w³asno¶ci.

By³em na Czantorii w miniony poniedzia³ek, w dzieñ, wyci±g chodzi³. Z do³u 3 x podchodzi³em, co najmniej 2x na podej¶ciu minêli mnie policjanci zje¿d¿aj±cy tras±. Wymienili¶my tylko spojrzenia i ka¿dy ruszy³ w swoj± stronê.
Nikt na dole ani na górze nie robi³ "dymu" o to, ¿e podchodzê stokiem (i prawie szlakiem jakby nie by³o).
Zapewne wiêc chodzi o ca³y ten sztruks


zapomnia³em dodaæ, ze chodzi tylko o fakt "po zamkniêciu i przed otwarciem", czyli o te najfajniejsze pory:)

a tak poza tym to deszcz przeobrazi³siê w³a¶nie w ¶nieg i sypie dosyæ intensywnie:]

Zapominasz o najwa¿niejszym, prawie w³asno¶ci.
Swoje dobra udostêpniasz za friko? Np reklama jest za darmo?
Czyli szukam w³a¶ciciela gruntu, daje mu powiedzmy 50 z³ za pisemko ze zgod±, a to co chce w³a¶ciciel wyci±gu mam gdzie¶. Tak?
Z tego co widzê to szlak czerwony prowadzi dok³adnie tras± zjazdow±.
Czy szlaki w Beskidzie ¦l±skim s± zim± zamykane na noc?
Jak mo¿na ¿±daæ tak wysokiej op³aty za poruszanie siê szlakiem (mandat)?
Jeszcze na dodatek pod gro¼b± s±du. Dziwne to jest dla mnie.
Jest to przyk³ad dyskryminacji ze wzglêdu na rodzaj aktywno¶ci.
Wszystko podporz±dkowujemy wiêkszo¶ci bez uszanowania praw mniejszo¶ci.
Pozdrawiam.
Dobre pytanie kto jest "w³a¶cicielem" tego odcinka szlaku czerwonego? i jak to wygl±da prawnie je¿eli szlak przebiega przez trasy narciarskie? tyczy siê to tak¿e Pilska, Szczyrku itp.

Wsumie to na jakiej zasadzie dzia³aj± szlaki w Polsce? czy przebiegaj± przez tereny Pañstwowe czy czê¶ciowo przez prywatne? je¿eli prywatne to czy to jest umowa z w³a¶cicielem gruntow? kto¶ zna odp?
Szlaki przebiegaj± rpzez tereny pañstwowe i prywatne, jak w³asciciel zaczyna sie burzyæ to siê przeznakowuje szlak parê metrów dalej, bo wychodzi to du¿o taniej.

By³em na Czantorii w miniony poniedzia³ek, w dzieñ, wyci±g chodzi³. Z do³u 3 x podchodzi³em, co najmniej 2x na podej¶ciu minêli mnie policjanci zje¿d¿aj±cy tras±. Wymienili¶my tylko spojrzenia i ka¿dy ruszy³ w swoj± stronê.
Nikt na dole ani na górze nie robi³ "dymu" o to, ¿e podchodzê stokiem (i prawie szlakiem jakby nie by³o).
Zapewne wiêc chodzi o ca³y ten sztruks


zapomnia³em dodaæ, ze chodzi tylko o fakt "po zamkniêciu i przed otwarciem", czyli o te najfajniejsze pory:)

a tak poza tym to deszcz przeobrazi³siê w³a¶nie w ¶nieg i sypie dosyæ intensywnie:]

Zapominasz o najwa¿niejszym, prawie w³asno¶ci.
Swoje dobra udostêpniasz za friko? Np reklama jest za darmo?

mo¿e siê to wydaæ dziwne, ale mam to gdzie¶. dopóki nie stoi tam p³ot kolczasty. nie szczeka wilczur ze w¶cieklizn± i wiem, ¿e nikomu nie bêdê przeszkadza³ swoj± obecno¶ci± to po prostu idê. tyczy siê to beskidów, tatr, whatever.

jest taki dobry przyk³ad. jak sobie pójdziecie tras± stokiem beskid (wis³a) i pó¼niej w kierunku Czupla, z którego mo¿na siê dostaæ na Salmopol to od razu po przej¶ciu lasu za wyci±giem traficie na drewniane ogrodzenie w ¶rodku lasu. prywatne, ok, ale mimo wszystko to irytuje, ¿e trzeba kombinowaæ na oko³o i to spory kawa³ i to jeszcze w dó³ i pó¼niej w górê, a nie grzbietem. i tak, to prawo w³asno¶ci te¿ mam "gdzie¶". Przechodzê przez ten p³ot, walê przez posesjê i po sprawie.

nikogo nie namawiam do tego, ale te¿ nie bêdê udawa³ prawnika z nartami na nogach:) Góry by³y, s± i bêd± dla ludzi. Skituring na boisku - jaki to ma sens?



rozmawia³em z kumplem z serwisu przy czantorii i ostatnio policja spisywa³a skiturowców za jazdê po sztrukcie. podobno jak siê nie przyjmie mandatu sprawa idzie pod s±d, a pó¼niej 2 tysie za "regeneracjê" stoku. t³umacz± to tak, ¿e mieli przypadki osób, zwyk³ych narciarzy, którym nie podoba³ siê fakt, ¿e nie za³o¿± pierwszych ¶ladów i ¿±dali zwrotu pieniêdzy za karnety.

bezpieczeñstwo swoj± drog±, ale ratraki nie je¿d¿± ca³± noc, i zazwycaj nie ma ich ju¿ o poranku.

w tym kraju nigdy siê chyba nic nie zmieni. polak dla polaka bêdzie zawsze najwiêkszym wrogiem:) trzeba walczyæ!

poza tym dzisiaj w beskidach deszcz, ale pokrywa na boiskach siê utrzyma. poza tym ma co¶ sypn±æ wieczorem.


OCZYWI¦CIE WSZYSCY ZAWSZE MACIE RACJÊ ale ...

trzeba by po kolei

na dole stoku w kilku miejscach jest tablica o zakazie korzystania ze stoku po godzinach pracy wyciagu.
czasy s± jakie s±, ¶niegu co kot nap³aka³, ch³opy dwoj± siê i troj±, ¿eby rano by³o po czym szusowaæ tym z wyci±gu. oko³o godziny 18-20 ca³y stok jest ratrakowany ale "sztruks" po ratraku jest jeszce mokry i bardzo miekki. obecnie w nocy wszystko zamarza i po 21-22 ju¿ jest rewelacyjny beton ale...
zdarzy³o im siê, ¿e po ratraku stokiem posz³a grupa ponad 20tu turowców a ich pojedynczy zjazd zora³ mokry ¶nieg który po godzinie 22 zmarz³ ...
przez to rano musieli pu¶ciæ ratraki jeszcze raz a ca³y stok to dwa podjazdy i dwa zjazdy dwóch ratraków, co spowodowa³o, ¿e prezesik zakaza³ wpuszaczaæ turowców po ratrakach pod gro¼b± wzywania policji i obic±¿ania kosztami.
nadomiar wszystkiego (tu cytat obs³ugi) "warszafka" ma ferie i narzekaj± na wszystko a dodatkowo niedawno jaki¶ debil poniszczy³ czê¶æ osprzêtu armatek - nie dziwcie siê ¿e nas tam po godzinach nie lubi±

po 22:00 przy temp poni¿ej zera nikt was nie przegoni a ¶lad po kilku osobach te¿ jest znikomymy... chcecie i¶æ Czantoriê po "boisku" to za dnia albo pó¼n± noc± na legalu

PS. ale przecie¿ wy po boiskach nie chodzicie to nie wiem co za problem

PS2 deszcz pada³ ale w górach o dziwo sypa³ ¶nieg, dowali³o kilkana¶cie centymetrów, noc± mrozi przez co pu¶cili armatki
Je¶li przez stok przebiega szlak górski, nie zosta³ on w ¿aden sposób zmieniony na czas zimy (vide np. drogi pod reglami na czas zimy), to przykro mi bardzo - ka¿dy ma prawo siê nim poruszaæ. Oczywi¶cie zachowuj±c zasady bezpieczeñstwa - czyli np. brzegiem stoku. Aczkolwiek na³o¿enie mandatu w takim wypadku jest wysoce dyskusyjne.

Je¶li przez stok przebiega szlak górski, nie zosta³ on w ¿aden sposób zmieniony na czas zimy (vide np. drogi pod reglami na czas zimy), to przykro mi bardzo - ka¿dy ma prawo siê nim poruszaæ. Oczywi¶cie zachowuj±c zasady bezpieczeñstwa - czyli np. brzegiem stoku. Aczkolwiek na³o¿enie mandatu w takim wypadku jest wysoce dyskusyjne.

A co ze zjazdem po czyjej¶ w³asno¶ci i demolowaniem miêkkiego stoku?
Swoje dobra wyceniasz? oczekujesz wynagrodzenia?
Oni maj± jeszcze kryterium bezpieczeñstwa, a zdarza³y siê sabota¿e ³±cznie z uszkodzeniami wyci±gu.
Mo¿e jednak trzeba ogarniaæ ca³o¶æ zagadnienia.
Prezentujecie dosyæ ciekawe podej¶cie do czyjej¶ pracy, w³asno¶ci, szkoda ¿e nie robi to w drug± stronê.
Parê lat temu w Alpach ju¿ niemal o zmroku nale¿a³o zjechaæ po d³ugiej turze do samochodu stoj±cego pod stokiem. Inaczej nie da³o siê tam dotrzeæ - mo¿e pieszo zej¶æ bokiem, z nartami na plecach? Stok by³ ¶wie¿o wyratrakowany, obs³uga w³a¶nie do domu siê zbiera³a. Zjazd by³ boski... Ale¿ dostali¶my opieprz na dole... Panowie powiedzieli, ¿e jeszcze raz na górê ratrakiem musz±, bo rano stok ma byæ nietkniêty...
Korzystanie z urz±dzeñ i tras narciarskich odbywa siê w godzinach otwarcia obiektu i na podstawie biletu wykupionego w kasie, którym jest karta elektroniczna (karta). Kategorycznie zabrania siê wchodzenia na trasy poza godzinami otwarcia. Zasady korzystania z kart okre¶la Regulamin korzystania z kart. Zasady korzystania z wyci±gów, kolei i Ogródka Zimowego okre¶la Regulamin korzystania z urz±dzeñ

http://radioszczecin.pl/1,107744,narciarze-musza-poczekac-wandale-wstrzymali-otwa
Czytam sobie dyskusje, postanowi³em wesprzeæ W.G.
Sam ³a¿ê w Szczawnicy i Kluszkowcach. Gdyby mi zabronili w my¶lach zwyzywa³bym ich od chamów.
Ale to ich ¶wiête prawo z którym bym nie dyskutowa³.
Mam podobne podej¶cie do w³asno¶ci jak W.G.

Do tej pory pamiêtam jak maj±c oko³o 6 lat (okolo 1986 rok) , mieszkali¶my w mieszkaniu s³u¿bowym i mieli¶my przed budynkiem ogródek a w nim truskawki. ¯eby w górach zrobiæ ogródek trzeba by³o paru lat wybierania kamieni - nie by³o to takie proste.
Sekretarka raz przy mnie idzie i zbiera sobie truskawki, ja jej mówiê ¿e Mama nie chce ¿eby kto¶ zbiera³ (musia³em w domu s³yszeæ jak nadaje ¿e robi a owoce i warzywa znikaj±). A ta sekretarka mi na to, ¿e podwórko i wszystko na nim jest wspólne i ka¿dy ma prawo sobie wzi±æ.
Nie wracajmy do tych czasów i uszanujmy czyj±¶ w³asno¶æ i pracê.

Czytam sobie dyskusje, postanowi³em wesprzeæ W.G.
Sam ³a¿ê w Szczawnicy i Kluszkowcach. Gdyby mi zabronili w my¶lach zwyzywa³bym ich od chamów.
Ale to ich ¶wiête prawo z którym bym nie dyskutowa³.
Mam podobne podej¶cie do w³asno¶ci jak W.G.

Do tej pory pamiêtam jak maj±c oko³o 6 lat (okolo 1986 rok) , mieszkali¶my w mieszkaniu s³u¿bowym i mieli¶my przed budynkiem ogródek a w nim truskawki. ¯eby w górach zrobiæ ogródek trzeba by³o paru lat wybierania kamieni - nie by³o to takie proste.
Sekretarka raz przy mnie idzie i zbiera sobie truskawki, ja jej mówiê ¿e Mama nie chce ¿eby kto¶ zbiera³ (musia³em w domu s³yszeæ jak nadaje ¿e robi a owoce i warzywa znikaj±). A ta sekretarka mi na to, ¿e podwórko i wszystko na nim jest wspólne i ka¿dy ma prawo sobie wzi±æ.
Nie wracajmy do tych czasów i uszanujmy czyj±¶ w³asno¶æ i pracê.


Proponujê jeszcze pogrzebaæ w forach prawnych jak zagrzewa siê atmosferê w razie wypadku na stoku. Ja siê w³a¶cicielom nie dziwiê,
¶wiadcz±c us³ugi do¶wiadczam podobnych sytuacji codziennie.
Natomiast takie stawianie sprawy zaowocuje jeszcze bardziej ciekaw± dla normalnych sytuacj±, obym siê myli³.
Mo¿na czy nie mo¿na jest chyba funkcj± 3W - wielko¶ci,w³asno¶ci i wysoko¶ci. Im ni¿ej (czyli trudniej utrzymaæ stok) i im mniejszy to tym wiêkszy problem. Z kolei nawet jak nie ma prawa w³asno¶ci to jest prawo do dzier¿awy i osi±gania odpowiednich zysków przy zapewnieniu odpowiedniego bezpieczeñstwa. Ja mam tylko nadziejê ograniczon± do kasprowego, ¿e póki góra du¿a i do¶æ wysoka, to nawet zmiana warty/dzier¿awcy nie zaszkodzi.
Bo to przesada zdecydowana, ¿e tylko Ci mog± zje¿d¿aæ co bilet/karnet kupili (chyba ¿e poletko ma³e i zdecydowanie kogo¶).

Pozdrawiam
Adam
Z racji miejsca zamieszkania i ogólnego braku ¶niegu w sezonie chodzê sobie po stokach w Wierchomli i w Rytrze. Tu i tu widujê innych skiturowców. Nigdy nie mia³em ¿adnego problemu z obs³ug±, nigdy nikt mi nie zwraca³ uwagi. Na Wierchomli by³em kilka razy z samego rana, przed otwarciem. Nie ukrywa³em siê specjalnie, obs³uga widzia³a jak podchodzê. Zero uwag.

Z racji miejsca zamieszkania i ogólnego braku ¶niegu w sezonie chodzê sobie po stokach w Wierchomli i w Rytrze. Tu i tu widujê innych skiturowców. Nigdy nie mia³em ¿adnego problemu z obs³ug±, nigdy nikt mi nie zwraca³ uwagi. Na Wierchomli by³em kilka razy z samego rana, przed otwarciem. Nie ukrywa³em siê specjalnie, obs³uga widzia³a jak podchodzê. Zero uwag.

Najwidoczniej jest ró¿nica pomiêdzy "góralami" z s±deckiego a ¶l±skiego
W Rytrze te¿ podchodzi³em kilka razy w ci±gu dzia³ania wyci±gu, przed otwarciem i raz d³ugo po zamkniêciu. Nigdy nikt nie zwróci³ mi uwagi, nie by³o problemów

Z racji miejsca zamieszkania i ogólnego braku ¶niegu w sezonie chodzê sobie po stokach w Wierchomli i w Rytrze. Tu i tu widujê innych skiturowców. Nigdy nie mia³em ¿adnego problemu z obs³ug±, nigdy nikt mi nie zwraca³ uwagi. Na Wierchomli by³em kilka razy z samego rana, przed otwarciem. Nie ukrywa³em siê specjalnie, obs³uga widzia³a jak podchodzê. Zero uwag.

Najwidoczniej jest ró¿nica pomiêdzy "góralami" z s±deckiego a ¶l±skiego

mo¿e dlatego ¿e Ci z Podbeskidzia nie lubi± byæ nazywani góralami ze ¶l±skiego... chocia¿ od jakiego¶ czasu niestety jest to ¦l±sk

a tak po prawdzie to poczytajcie moje wypociny. na fakt przeganiania sk³ada siê sporo czynników, m.in ch...owy sezon gdzie ka¿da kilka ¶niegu jest na wagê z³ota jak na ¶niegu siê zarabia. Warszafka narzeka³a nawet ¿e rano na stoku s± ¶lady a nie g³adziutki sztruks ...
¶wie¿o ratrakowany stok by³ miêkki jeszcze przez kilkadziesi±t minut przez co zamarza³ na kszta³t naszego ¶ladu (im bardziej miekko tym g³êbszy)
kwestia wypadku - poruszana wy¿ej
kwestia uszkodzeñ sprzêtu le¿±cego na stoku - armatek, wê¿y, okablowania, lanc itp (bywa³o ¿e kto¶ w nocy na z³o¶æ uszkadza³ co¶)
Czyli jednym s³owem, najlepiej mieæ swój w³asny stok
Dlatego od zesz³ego tygodnia je¿d¿ê na skitury do Austrii. Inny kraj, inni ludzie, inne obyczaje

Czyli jednym s³owem, najlepiej mieæ swój w³asny stok :)
Dlatego od zesz³ego tygodnia je¿d¿ê na skitury do Austrii. (...)


Czyli, ¿e jak? ¯e tam ka¿dy ma swój w³asny stok??? W sumie gór trochê maj±... Skituring na boisku - jaki to ma sens?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jaciekrece.xlx.pl