Zofia Dzieniszewska - zapiski
Nastolatki, hormony, mózg i popularno¶æ
Nadawali ton w gimnazjum czy liceum? W doros³ym ¿yciu czêsto im siê nie wiedzie
Na pewno dobrze pamiêtasz ich ze szko³y. Zawsze g³o¶ni, pewni siebie, kreowali trendy: od tego, w co siê ubieraæ, jakie filmy ogl±daæ, po to, jaki kolor ok³adki zeszytu jest OK, a jaki nie. Otoczeni grupk± kolegów satelitów, którzy marzyli, by sp³ynê³a na nich odrobina "fejmu" tych fajniejszych. Zazdro¶cili¶my im w cicho¶ci ducha, chcieli¶my byæ tacy jak oni. Bo to z nimi ca³owa³y siê dziewczyny, bo to za nimi ci±gnê³y ogony ch³opaków. Królowie balu. Naukowcy przynosz± pocieszenie: nie ma czego im zazdro¶ciæ. Zwykle ich s³awa i popularno¶æ nie wi±¿e siê z powodzeniem w dalszym ¿yciu. Wrêcz przeciwnie.
Losy popularnych nastolatków przebada³ profesor psychologii Joseph P. Allen z University of Wirginia. Wyniki swoich badañ opublikowa³ w pi¶mie "Child Development". Odkry³, ¿e ci, którzy nadawali ton jako kilkunastoletnie dzieciaki, jako 20-latkowie nie radzili ju¿ sobie tak dobrze. Trend jest na tyle silny, ¿e "szkolna s³awa" mo¿e siê staæ sygna³em ostrzegawczym dla rodziców i nauczycieli: ten dzieciak s³abo poradzi sobie w ¿yciu, mo¿e mieæ pó¼niej problemy z prac±, alkoholem, popadaæ w drobne konflikty z prawem, ¼le funkcjonowaæ w grupie. Z badañ psychologa wynika, ¿e a¿ 45 proc. osób z grupy "fejmów" w wieku 23 lat radzi³o sobie spo³ecznie gorzej ni¿ ich mniej popularni w szkole równolatkowie.
Jak prof. Allen t³umaczy ten paradoks? - Czas zdobywania s³awy w szkole nak³ada siê na do¶æ krytyczny rozwojowo okres - mówi Allen w rozmowie dla "New York Timesa". - Nastolatki zajête bawieniem siê w randki i imprezy, szukaniem wra¿eñ i imponowaniem innym przegapiaj± czas, w którym ich koledzy rozwijaj± przyja¼nie, ucz± siê i inwestuj± w swój rozwój. Zachowuj±c siê przedwcze¶nie dojrzale, nie dojrzewaj± prawid³owo, nie ucz± siê nawi±zywania dobrych relacji w grupie ani wspó³pracy.
Badania Allena komentuje psycholog prof. Bradford Brown, który tak¿e bada³ fenomen popularno¶ci niektórych nastolatków: - Te dzieciaki, zachowuj±c siê atrakcyjnie i w ich mniemaniu "doro¶le", nie s± na to emocjonalnie przygotowane. Skutek jest taki, ¿e zaczynaj± szukaæ towarzystwa starszych od siebie, ale ci, których znajduj± i którzy chc± siê z nimi zadawaæ, to zwykle tak¿e osoby niedostosowane spo³ecznie. I tak ko³o siê zamyka. Nie otrzymuj± w³a¶ciwych wzorców, nie rozwijaj± siê prawid³owo. Kilka lat pó¼niej, gdy przestaj± imponowaæ rówie¶nikom, gubi± siê, popadaj± w na³ogi, nie umiej± u³o¿yæ sobie ¿ycia osobistego.
Dlaczego jednak jedne nastolatki chêtniej szukaj± ryzykownych sytuacji, ³akn± popularno¶ci i poklasku, podczas gdy inne tylko im zazdroszcz±, ale nie zachowuj± siê w ten sposób? Byæ mo¿e odpowied¼ tkwi w tym, co dzieje siê w tym czasie w ich mózgach.
A okres dojrzewania to prawdziwa neuronalna burza. Wtedy jajniki (u dziewcz±t) i j±dra (u ch³opców) zaczynaj± wydzielaæ hormony: estrogen i testosteron. Dziêki temu rozwija siê system rozrodczy, pojawia siê ow³osienie pod pachami i w kroczu, wypryski na skórze, a cia³o nabiera doros³ych kszta³tów. Hormony p³ciowe wywieraj± te¿ ogromny wp³yw na mózg.
S± szczególnie aktywne w o¶rodkach mózgu odpowiadaj±cych za emocje - w uk³adzie limbicznym. Wed³ug psychiatry z Uniwersytetu w Pittsburghu dr. Ronalda Dahla, w ten sposób powstaje "emocjonalny granat". Nastolatki szukaj± sytuacji, w których mog± sobie pozwoliæ na uwolnienie emocji i pasji. Poszukiwanie dreszczyku emocji czêsto nara¿a m³odych ludzi na ryzyko. Jest ono tym wiêksze, ¿e obszary mózgu odpowiedzialne za poskramianie ryzykownych, impulsywnych zachowañ nie do koñca siê rozwinê³y.
Bo rejony mózgu, które najwcze¶niej osi±gaj± dojrza³o¶æ, to te z ty³u, które odpowiadaj± za wzrok, s³uch, dotyk i orientacjê przestrzenn±. Potem rozwijaj± siê obszary, które koordynuj± te funkcje - dziêki nim jeste¶my w stanie znale¼æ wy³±cznik ¶wiat³a w ³azience nawet w ¶rodku nocy. Ostatni± czê¶ci± mózgu, która osi±ga dojrza³o¶æ (a dzieje siê to nawet do 30. roku ¿ycia), jest kora przedczo³owa, gdzie mieszcz± siê planowanie, ustalanie priorytetów, zbieranie my¶li, poskramianie impulsów, rozwa¿anie konsekwencji swych czynów czy racjonalna motywacja do dzia³ania. A je¶li osoby w wieku dojrzewania maj± niedobór motywacji, to mog± byæ bardziej sk³onne do podejmowania ³atwych i emocjonuj±cych czynno¶ci. Te procesy w ró¿nym tempie zachodz± w g³owach poszczególnych nastolatków. St±d ich odmienne zachowanie. Na szczê¶cie wiêkszo¶æ z tego wyrasta. A jak pomóc tym, którym grozi wiêksze ryzyko zagubienia siê w ¿yciu?
Byæ mo¿e dobrze by³oby zapewniæ nastolatkom to, czego brakuje w ich mózgu - organizuj±c im czas, pomagaj±c w podejmowaniu trudnych decyzji (nawet je¶li siê opieraj±) i nie ¿a³uj±c im starych jak ¶wiat rodzicielskich cnót: cierpliwo¶ci i mi³o¶ci. No i po¶wiêcaæ im uwagê. By nie musia³y zabiegaæ o ni± w gronie rówie¶ników, wpadaj±c przez to w k³opoty, z których trudno bêdzie im siê potem wykaraskaæ.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pljaciekrece.xlx.pl